Totalna masakra w "Królowej przetrwania"! Smaszcz odejdzie!
W 7. odcinku 2 sezonu programu "Królowa przetrwania" dojdzie do emocjonalnej masakry! Marianna Schreiber postanowi zaprowadzić spokój i w tym celu zwoła wielkie zebranie, które nazwie "kampanią wyborczą". Jednak w rękach "mistrzyni spokoju" to się chyba musi skończyć katastrofą... Co dokładnie się wydarzyło? Uwaga, zdradzamy, do czego dojdzie!
Marianna Schreiber w 7. odcinku 2 edycji programu "Królowa przetrwania" zapowie, że jej intencją jest zaprowadzenie ogólnego pokoju i wyjaśnienie wszystkich nieporozumień. W sytuacji, kiedy my widzowie, już wiemy, co celebrytka wyprawia po programie, ten pomysł wydaje się co najmniej zadziwiający. Ale pewnie będzie miała dobre intencje...
"Kampania wyborcza" Marianny Schreiber
Jak wiecie, między nami było bardzo dużo różnych problemów. Lizo, między nami nie było kolorowo. Szkoda, że nie udało nam się dogadać. No nie przychodzi mi to łatwo, dlatego chciałabym ogłosić rozpoczęcie mojej kampanii wyborczej - powie poważna Schreiber, stojąc na sianie. - Chciałabym przekonać was do siebie. Wiem, że będzie ciężko, ale nic straconego, bo trzeba próbować.
![Super Express Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-AdoB-4fwi-WKnx_super-express-google-news-664x442-nocrop.jpg)
Agnieszka Kaczorowska na "nie"
Zdradzamy: niestety, nic z tej pokojowej akcji Schreiber nie wyjedzie. Agnieszka Kaczorowska będzie wobec tej sztucznej sytuacji na "nie". Marianna Schreiber poprosi więc oponentkę Agnieszkę, aby stanęła obok niej, ale gwiazda "Klanu" odmówi. Aż w końcu Mariannie puszczą nerwy.
Ale my już wszystko wyjaśniliśmy. To do niczego nie prowadzi - powie Agnieszka Kaczorowska.
Jak tak uważasz, to odejdź z campu - odpowie Marianna Schreiber.
Nie chcę znikąd odchodzić, jestem ze swoim teamem! - odparuje Kaczorowska.
Albo ci pasuje, albo wyp***dalaj! - wypali Schreiber.
Trybała w obronie Kaczorowskiej
A to wcale nie koniec emocji w trójce rywalek 2. edycji "Królowej przetrwania"! Próba pogodzenia uczestniczek zamieni się w prawie krwawą jatkę! Grupa Kaczorowskiej natychmiast stanie w jej obronie, a do akcji wkroczy Eliza Trybała. Od niej Schreiber nieźle się nasłucha....
Powiedziałam, a wiesz, dlaczego to zrobiłam? Bo chcę pokazać jedną rzecz, że cały czas przerzucamy się manipulacjami, że któraś coś powiedziała, a któraś nie... - powie Schreiber.
Ja nie biorę w tym udziału. Sorry. Bardzo was przepraszam wszystkie, ale nie - oświadczy Smaszcz.
Paulinie teraz temat nie pasuje, więc nie będziemy teraz rozmawiać na tematy, które jej nie pasują - doleje oliwy do ognia Eliza Trybała.
Ty mnie w ogóle nie znasz, nie wiesz, kim jestem, nie wiesz, co mi pasuje, a co mi nie pasuje. Nie znasz mnie, nie rozmawiałaś ze mną nawet przez pół minuty. Umiesz tylko zakrzykiwać - podsumuje Trybałę Smaszcz.
Smaszcz odchodzi z "Królowej przetrwania"
Ostatecznie, Paulina Smaszcz zniknie gdzieś w dżungli, a następnego dnia prowadzący oznajmi, że zrezygnowała z dalszego udziału w programie! Z drugiej drużyny odpadnie Karolina Sankiewicz, która, jak pokazano w przebitkach, myślała o opuszczeniu show już wcześniej.
Sama sprawczyni tego całego zamieszania - Marianna Schreiber - po emisji 7. odcinka na platformie streamingowej TVN, wydała oświadczenie. Okazuje się, że totalna awantura przyczyniła się do poważnych rozważań celebrytki na temat "swojej kontrowersyjności".
- Dziękuję stacji TVN7 za to, że zaprosiła mnie do programu "Królowa przetrwania". Wasza stacja dała mi szansę "budować mury domu" zwanego życiem na nowo - napisała Marianna na swoim profilu na Instagramie. - Program uświadomił mi wiele rzeczy, które muszę zmienić w swoim życiu. W sensie, nie tyle co sam w sobie program, a fakt, iż wzięłam w nim udział i to jak mnie postrzegacie. Zdałam sobie sprawę po prostu, że zrobiłam wiele medialnych ruchów, które pozwoliły wam odebrać mnie jako najgorszą osobę. Zaczęłam także pracować nad zmianami w moim życiu zawodowo-medialnym. Zaczęłam pracować nad moją "kontrowersyjnością". Już poczyniłam kroki tu temu.