To już drugie Boże Narodzenie, które Ewa Krawczyk spędzi bez ukochanego męża. Co prawda ma siostry i siostrzenice, ale te także mają swoje rodziny. Świątecznej atmosferze nie sprzyja głównie ciągnący się od miesięcy konflikt z Krzysztofem Juniorem, gdyż wciąż nie dogadali się w sprawie podziału majątku. Wdowa już w ubiegłym roku w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że jest gotowa pojednać się z synem męża. Mówiła, że drzwi jej domu są dla niego otwarte, ale niestety Junior ma złych doradców, którzy mieszają mu w głowie. - Mój mąż w niebie płacze, widząc, co się dzieje. Moje serce jest otwarte dla Krzysia juniora. Kilka dni temu przypadkowo spotkaliśmy się przy grobie Krzysztofa. Rozmawialiśmy życzliwie. Mam nadzieję, że ta rozmowa przerodzi się w coś dobrego. Tego chciałby mój mąż. Teraz czekam na gest i telefon ze strony Krzysztofa juniora. Nie powinien słuchać złych doradców – mówiła w "Alarmie!".
Junior jednak nie zamierza pogodzić się z Ewą, bo ta wciąż nie chce ustąpić i oddać mu więcej niż zachowka z całego spadku.
- To niemożliwe, żeby Junior chciał się pogodzić z Ewą na święta. Może ona tak mówi, ale nikt jej nie wierzy. Chyba chce sobie poprawić PR - grzmi w rozmowie z nami Marian Lichtman (75 l.), który wspierał Krzysztofa Igora jeszcze za życia jego ojca. - Krzyś nie ma chęci widzieć się z Ewą ani siadać z nią przy jednym stole, bo nie widzi szczerości w takich gestach. Świąteczny czas niczego nie załatwia, kiedy rachunki są nie rozliczone, a chłopak ledwo ma na skromne życie. Nie zamierza się z nią pogodzić. Junior ma do niej żal za wszystkie krzywdy. Nie chce być koło niej nawet w pobliżu 200 metrów. Nie przyszedłby na święta nawet jakby go zaprosiła. Nie ufa jej i czułby się obco. Nie wiem nawet, czy jakby mu dała złotówkę, to czy chciałby jej rękę podać - wyjaśnia muzyk.
To ona była największą seksbombą PRL?
Posłuchaj nieznanych faktów z życia Kaliny Jędrusik!
Listen on Spreaker.