Tomasz Kot po "Zimnej Wojnie" zdobył rozgłos i rozpoznawalność w Fabryce Snów. Aktor, który był o krok od Oscara, miał podobno zagrać w najnowszym Bondzie, ale ostatecznie do angażu nie doszło. Sugerowano, że Kota nie chciał sam Daniel Craig...
Reżyser nowego Bonda zrezygnował z posady przez Tomasza Kota! Co się stało?
Być może to i lepiej, bo Kot zdobywa Hollywood na własnych zasadach. Portal Deadline.com poinformował w poniedziałek, że Polak zagra główną rolę w filmie o Nikoli Tesli – słynnym naukowcu, który budzi wielkie zainteresowanie nawet dziesiątki lat po zagadkowej śmierci.
Nie wiadomo do końca, jak będzie wyglądał film – portal podaje jedynie, że skupi się na "ostatnim, wielkim eksperymencie wynalazcy", a twórcy pokażą problemy finansowe Tesli oraz jego walkę z "wewnętrznymi demonami". Portal Deadline.com wymienia także Ananda Tuckera jako jednego z twórców filmu.
Tomasz Kot ma szerokie pole do popisu: Nikola Tesla, naukowiec i wynalazca serbskiego pochodzenia, podbił świat nauki swoimi przełomowymi i tajemniczymi jak na tamte czasy patentami. Współpracował z Edisonem, ale zrezygnował z pracy, gdy słynny naukowiec nie wypłacił obiecanej mu premii. Życie Tesli w ogóle po dziś dzień wydaje się bardzo zagadkowe i na tyle inspirujące, że słynny miliarder Elon Musk nazwał jego imieniem własną firmę produkującą samochody elektryczne.