Krzysztof Kowalewski z powodu pandemii koronawirusa pozostał w domu. Siedzi w swoim ogrodzie, pilnuje psów i dużo czyta. Jakiś czas temu trafił do szpitala z powodu kłopotów z sercem. Jego ostatnie zdjęcie zszokowało wiele osób. Aktor bardzo mocno schudł i nie przypomina już siebie sprzed kilkunastu miesięcy.
Na pytanie o to, czy boi się śmierci, odpowiedział bardzo oryginalnie. - śmierci nie odsunę, ale mamy taki kompromis, w której ani jej nie oczekuję, ani przed nią nie uciekam. Był taki moment, że trzeba było podejmować jakieś ważne medyczne decyzje i powiedziałem lekarzom, że nie walczymy za wszelką cenę. Jeśli czegoś się boję, to raczej kłopotów z głową. Boję się, że te chmurki w ogóle przestaną się w tej mojej głowie pojawiać albo przestaną mi się z czymkolwiek kojarzyć - wyznał Kowalewski.
Krzysztof Kowalewski chudy jak szczapa. Tak zmieniła go choroba [SZOKUJĄCE ZDJĘCIE]