Gdy Beata Kozidrak wychodziła ze studia "DDTVN" na pierwszy rzut oka wyglądała perfekcyjnie. Coś jednak nie grało z jej fryzurą. Na środku włosów nagle pojawiły się aż dwa przedziałki. Obecna tuż obok fryzjerka gwiazdy w popłochu zaczęła poprawiać jej loki. Ale na marne. Wydało się już, że Kozidrak założyła perukę. By fryzura wyglądała realistycznie piosenkarka zakłada ją nieco ponad linią włosów nad czołem i wyciąga pasma swoich własnych loków.
To nie pierwsza gwiazda sceny, która nosi peruki. Niedawno przyznał się do tego sam Jerzy Połomski (85 l.). - Ludzie mówili: "Ma perukę na głowie - co to jest za artysta?", a ja musiałem się trochę ratować. Bez peruki nie wychodziło mi jako amantowi, a głos miałem właśnie jak amant – wyznał "Super Expressowi". Czy w peruce czy bez zarówno Beata jak i pan Jerzy są rewelacyjni.