Beata Kozidrak to królowa polskiej sceny muzycznej, która w ostatnim czasie przeżywała wizerunkowy kryzys. Artystka, która prowadziła auto pod wpływem alkoholu, przekonuje w wywiadach, że ta karygodna sytuacja wiele jej uświadomiła i nie ma zamiaru popełniać tego błędu po raz kolejny. Ba, wszystkie emocje przelała na papier i wydała nową płytę. Ruszyła nawet w trasę i właśnie z racji promocji koncertów zgodziła się na kilka rozmów z dziennikarzami.
Beata Kozidrak odmówiła tego, o czym marzy Doda! Mówi o powodach
Beata Kozidrak była gościem w studiu Wirtualnej Polski, gdzie opowiedziała o nowym dziecku muzycznym, ale i innych tematach. Jeden z nich dotyczył show "The Voice of Poland" i tego, czy gwiazda nie chciała zostać trenerką w show.
- Dostałam propozycję już od pierwszego wydania tego show. Ja nie lubię być przemądrzała i mówić coś tylko dlatego, że tak chce produkcja, zachowywać się dziwnie i robić show. Ja nie jestem od oceniania i nauczania. Ja sama śpiewam, ale chyba nikogo bym nie nauczyła śpiewać - informuje.
Dziś jednak niewiele osób wyobraża sobie, by gwiazda faktycznie miałaby szansę zasiąść w fotelu trenera muzycznego show dwójki, zwłaszcza że jest przeciwna rządom Prawa i Sprawiedliwości, a na ostatnim koncercie w Warszawie dopingowała tłum, który skandował hasło "je*ać PiS".
- Jest to bardzo trudne, nie wiem, kto będzie to później naprawiał. (...) Po prostu komunę przeżyłam, mam nadzieję, że przeżyję również PiS i tego wszystkim życzę - dodała w tym samym wywiadzie, mówiąc o aktualnej sytuacji w kraju.
Warto jednak zaznaczyć, że mimo faktu, że wielu artystów bojkotuje swoje występy w TVP, nie robi tego Doda, która ostatnio w "Pytaniu na Śniadanie" wprost przyznała, że marzy jej się fotel trenera "The Voice of Poland". Myślicie, że uda się jej to zrealizować?
Listen on Spreaker.