Małgorzata Kożuchowska marzyła o dziecku. Radość była więc ogromna, kiedy po latach starania doczekała się upragnionego syna, któremu nadano imię: Jan Franciszek. Zarówno ona, jak i jej mąż Bartłomiej Wróblewski, musieli zmierzyć się jednak z falą nieprzychylnych komentarzy w sieci. Bo Kożuchowska zdecydowała się na późne macierzyństwo, miała 43 lata, gdy urodziła pierwsze dziecko. To nie wszystkim się spodobało. Aktorka wielokrotnie mówiła o tym w mediach, otwierając się na ten wrażliwy temat. Teraz po latach udzieliła wywiadu dla magazynu "Twój Styl", w którym opowiedziała o konsekwencjach późnego macierzyństwa. Padły bolesne słowa, to się nie mieści w głowie.
Czytaj także: To, kim jest tata Małgorzaty Kożuchowskiej, może szokować. W tle Rydzyk i Radio Maryja
Kożuchowska po latach wyznała, jakie były konsekwencje późnego macierzyństwa. Bolesne słowa, to się nie mieści w głowie!
Jakie mogą być konsekwencje późnego macierzyństwa? Jak się okazuje, nie chodzi wcale o problemy zdrowotne, a... hejt. Tym bardziej, gdy jest się osobą tak rozpoznawalną, jak Małgorzata Kożuchowska. Fakt zdecydowania się na dziecko po czterdziestce przyczynił się do tego, że w mediach społecznościowych wylała się fala krytyki. Aktorka postanowiła o niej po latach opowiedzieć, bo było to zjawisko bardzo bolesne.
- Dostawało mi się za to, co mówię, w co wierzę, jak wyglądam, ile zarabiam, za późne macierzyństwo i za role oczywiście też… Miewałam poczucie niesprawiedliwości. Długo sobie z tym radziłam, byłam optymistką. Ale lata brania na siebie "bęcków" osłabiły moje poczucie własnej wartości. Potrzebowałam się wzmocnić, uwierzyć na nowo w swoje moc. Żebym mogła cieszyć siętym, co osiągnęłam, i nadal dzielić z innymi bez względu na to, jak jestem oceniana - powiedziała Małgorzata Kożuchowska w wywiadzie dla magazynu "Twój Styl".
Na szczęście aktorka przetrwała ten trudny okres i teraz stąpa twardo po ziemi, silniejsza o różne doświadczenia. Małgorzata Kożuchowska nie boi się też mówić o tym, że późne macierzyństwo ma swoje zalety. "Dojrzałość i doświadczenie człowieka, który staje się rodzicem", mówiła niegdyś w mediach. Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć aktorce, jej mężowi i dziecku wszystkiego, co najlepsze.