Nie ma jednak człowieka bez wad. I Kożuchowska w rozmowie z "Galą" otwarcie mówi, że jest pewna cecha charakteru, której u siebie bardzo nie lubi:
- Czasem jak się uprę..., nie ma lekko. Tylko mocne argumenty mogą mnie przekonać. Jeśli coś mi się nie podoba, nie jestem w stanie udawać, że mi się podoba. To czasami oznacza kłopoty... Uczę się trzymać język za zębami.
Naszym zdaniem Małgosia wcale nie musi z tym walczyć, bo szczerość i własne zdanie to w żadnym wypadku nie są wady. Chociaż rzeczywiście - szczególnie w środowisku medialnym, niekoniecznie to też zalety...