W książce "Pszczoła, Bach i skrzypce" wspomina, dlaczego przyjął propozycję do tanecznego show. - Kręciło mnie, że będę siedział obok Beaty Tyszkiewicz (73 l.). Kochałem ją. Jak wszyscy Polacy, myślę - wyznał w książce.
Jak się później okazało, zarówno on, jak i jego fascynacja nie dostali kontraktów w 13. edycji "TzG". Znany muzyk i piosenkarz wylał więc i z tej okazji odrobinę goryczy...
- Pszczółki Mai on nie przebije. Mojemu następcy i całemu programowi życzę jak najlepiej, ale tak szczerze mówiąc, mam cichą nadzieję, że beze mnie oglądalność spadnie co najmniej o połowę - napisał pan Zbigniew.