"Krew z krwi" to trzymająca w napięciu historia kobiety, Carmen Roty-Majewskiej (Agata Kulesza), która by uchronić dzieci musi stanąć na czele mafii. Jako córka byłego bossa mafii, wiedzie życie z dala od kryminalnego półświatka i razem z mężem Markiem (Zbigniew Stryj) wychowuje trójkę dzieci. Jej życie zamienia się w piekło kiedy mąż zostaje zastrzelony przez gangsterów.
Przeczytaj: "Krew z krwi" zamiast "Czasu honoru". Obsada, bohaterowie, o czym jest "Krew z krwi"?
Opowieść o Carmen jest polską wersją znakomitego serialu sensacyjnego "Penoza". Ma on też swoją wersję amerykańską - słynną "Szkarłatną wdowę" z Radhą Mitchell w roli głównej. Dlaczego Xsawery Żuławski zdecydował się na nakręcenie właśnie tego serialu?
- "Krew z krwi" powstała na podstawie formatu holenderskiego. Ciężko mi powiedzieć, czy to ogranicza, czy nie. Ja obejrzałem tylko jeden odcinek "Penozy". Popatrzyłem jak oni to zrobili i zastanowiłem się nad tym, co my możemy zrobić lepiej. Holendrzy zrobili typowy, bardzo prosty, mało filmowy serial. A cała ta historia niesie potencjał fabularny. Chcieliśmy zrobić taki mały filmik z tego - powiedział reżyser "Krew z krwi", który prywatnie jest synem Małgorzaty Braunek i Andrzeja Żuławskiego.
Patrz: "Krew z krwi". Agata Kulesza kobietą mafii w nowym serialu w TVP2 o gangsterach - zdjęcia
- Serial jest realizowany według wszystkich kanonów fabularnych, to w ogóle nie jest nowoczesne. Stąd to wrażenie, że to wygląda tak inaczej od serialu. To jest duże ryzyko i wyzwanie, żeby utrzymać tą fabularną narrację w czasie realizacyjnym, który jest przewidziany na serial - dodał.
Chociaż akcja "Krew z krwi" toczy się w Gdyni, to zdjęcia powstały głównie w Warszawie. - W Gdyni mieliśmy dwa tygodnie pracy na planie. Reszta realizowana była w stolicy ze względów produkcyjnych, żeby nie wywozić ekipy na 3 miesiące do innego miasta - wyjaśnił Żuławski.