Król polskich teleturniejów wygrał 60 razy. Roczna pensja w dzień i wielka tajemnica!

Marek Krukowski to prawdziwy król polskich teleturniejów. Wygrał ich prawie 60, a widzowie mogą kojarzyć go ze zmagań w takich formatach jak "Wielka gra", "Miliard w rozumie", "Va banque" czy "Jeden z dziesięciu. Niegdyś w "Wielkiej grze" w dzień wygrał roczną pensję przeciętnego Polaka. Teraz w rozmowie z gazetą.pl Krukowski zdradza wielkie tajemnice zwycięstw i uchyla rąbka tajemnicy z tego, jak żyje. "W którymś "Miliardzie w rozumie", choć przegrałem, zgarnąłem więcej premii kumulacyjnej niż zwycięzca. Producenci wtedy zesztywnieli z przerażenia", zdradza. Wszystko dlatego, że sporo zarobił, choć nie był najlepszy. A była to jego kolejna gra w tej produkcji. Wówczas do producentów, jak opowiada Krukowski, zaczęły przychodzić anonimy z pretensjami.

Marek Krukowski zdradza tajniki teleturniejów w Polsce. "Pisali, że to ustawione"

Gracz opowiada dziennikarce gazety.pl, że ludzie pisali do producentów: "Że to wszystko ustawione i że mnie bez przerwy promują. Dopóki wygrywałem, no to po prostu wygrywałem, a tu nagle zgarnąłem sporo pieniędzy przypadkiem, jak w losowaniu. Organizatorzy teleturniejów nie lubili takich podejrzeń". Wtedy niektóre programy zaczęły wprowadzać ograniczenia. Jakie? Jeśli ktoś już brał udział w innym programie, u nas nie może wystąpić. Krukowski przyznaje wprost, że w pewnym momencie poczuł się uzależniony od teleturniejów. Czasem wygrywał ogromne pieniądze, czasem nic. "Jeśli wygrana przekraczała 1000 złotych, podatek od niej wynosił 10 proc. Potrącano go jeszcze przed wypłaceniem nagrody. Zysku nie wpisywało się w PIT", ujawnił. To zaledwie ułamek tego, co opowiedział gazecie.pl. Czy jeszcze go gdzieś zobaczymy? Niewykluczone! Krukowski zamierza nadal grać.