Przed weekendem Antek Królikowski pojawił się na osiedlu swojej żony. Chciał odwiedzić synka. Niestety, dzwonił domofonem, przyglądał się jej oknom, ale nikt mu nie odpowiedział. Jak się okazało, Joanna Opozda przebywała wtedy nad jeziorem. ZOBACZ: Antek Królikowski nie dostał się do syna! Odbił się od drzwi mieszkania Opozdy [ZDJĘCIA]
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Joanną Opozdą.
– Nie było mnie w domu, więc mnie nie zastał. Dodam, że wiedział, że tego dnia nie będzie mnie w Warszawie – powiedziała aktorka w rozmowie z „Super Expressem”. – Nie chcę wchodzić w głębsze dyskusje na ten temat. Nie potrzebuję żadnych publicznych wojen. W tym momencie najważniejsze jest dla mnie dziecko – dodała.
NIE PRZEGAP: Wyciekły szczegóły rozwodu Królikowskiego i Opozdy. Zaskakujące informacje o orzekaniu o winie
Nasi rozmówcy zaprzyjaźnieni z parą twierdzą, że to nie pierwszy raz, kiedy Antek odbił się od drzwi żony i nie zobaczył małego Vincenta (3 mies.).
– Antek chce się widywać z synem częściej, a nie może się porozumieć z Joanną co do terminów i godzin odwiedzin – dowiedzieliśmy się.
Na szczęście po powrocie Joanny znad jeziora wizyta wreszcie się udała. Antek Królikowski tuż przed nią popędził po prezent dla maluszka – przecież zbliża się Dzień Dziecka. W sklepie dla najmłodszych oglądał małe ubranka i przeglądał zabawki. Aż w końcu wpadł mu w oko najlepszy z możliwych prezentów – mały, pluszowy króliczek! Gdy Antek go wypatrzył, z ust nie schodził mu uśmiech dumy. Po drodze zrobił też zakupy spożywcze dla żony i popędził swoim żółtym skuterem prosto do synka.
Miejmy nadzieję, że parze uda się jednak dogadać.
Zobaczcie w naszej galerii, jak Antek Królikowski przygotowywał się do spotkania z synkiem i co mu kupił: