Królowa Elżbieta II nie przepada za wybranką swego wnuka. Według Elżbiety, Kate nie tylko nie zna zasad etykiety dworskiej, ale zbyt dużo czasu poświęca na swój wygląd i jest leniwa.
Takiej opinii raczej nie podziela brytyjskie społeczeństwo, które darzy żonę księcia Williama sympatią i zaufaniem.
Niestety Elżbieta II najwyraźniej chce dać do zrozumienia Kate, że pochodzi z niższych sfer i nie może być traktowana na równi z rodziną królewską.
Królowa wprowadziła ostatnio zapis, zgodnie z którym ukochana Williama ma obowiązek dygać za każdym razem, gdy wita się z księżniczkami czystej krwi Beatrice i Eugenią. Wyjątkiem od tej reguły może być jedynie obecność księcia Williama u boku Kate.
Pracownik dworu królewskiego twierdzi, że Elżbieta wprowadziła taki nakaz, by stale przypominać Middleton o jej nieszlacheckim pochodzeniu.
Co Wy na to? Czy historia Kate i królowej Elżbiety nie przypomina Wam trochę powieści Trędowata?