- Całe życie kochałam zwierzęta. Już jako mała dziewczyna interesowałam się ich losem. Ale jeszcze wtedy nie wiedziałam, że będę w przyszłości ich bronić. Psy nie mają głosu, dlatego ja chcę nim być. I mówię "stop", gdy widzę, że czworonogom dzieje się krzywda - mówi Joanna Krupa, która ostatnio w Bydgoszczy promowała miejscowe schronisko.
Sama z racji posiadanych zwierzaków traktuje je bardzo wyjątkowo. - Gdy tylko jestem w domu, wychodzę z nimi na spacery. Jeśli mnie nie ma, robi to mama. Są dla mnie priorytetem, traktuję je jak dzieci. Ten rok to dla mnie sporo zmian. Planuję ślub, a moim marzeniem jest także posiadanie rancza. Siedem psów to zdecydowanie za mało! - zdradziła Dżołana.
Zobacz także: Ślub Joanna Krupy coraz bliżej. Dżołana, ale do klasztoru się ubierz!