Krupińska drżała o zdrowie męża. Nie wiedziała, jak mu pomóc

2023-02-15 16:45

Paulina Krupińska (36 l.) opowiedziała w jednym z najnowszych wywiadów o chorobie, z jaką zmagał się jej mąż. "Mieliśmy bardzo trudny moment, gdy tata Sebastiana zmarł. Urodził się wtedy Jędrek i można powiedzieć, że to cudowny etap w życiu, jednak wcześniejsza tragedia odcisnęła głębokie piętno na psychice Sebastiana" - wspomina.

Paulina Krupińska

i

Autor: Niemiec/ AKPA

Paulina Krupińska spełnia się w roli prezenterki telewizyjnej, mamy oraz żony. W najnowszej rozmowie dała jednak do zrozumienia, że jako żona mogła nieco zawieść, ponieważ początkowo bagatelizowała chorobę męża.

Paulina Krupińska: Gdybym nie rozmawiała z moją przyjaciółką, gdyby Sebastian nie rozmawiał z nią, to nie wiem, jakby się to skończyło

Paulina Krupińska zgodziła się opowiedzieć o kłopotach zdrowotnych męża, z którymi mężczyzna zmagał się po śmierci taty. W rozmowie z reporterem "Vivy!" prezenterka podkreśliła, że Sebastian opowiedział o wszystkim publicznie, ponieważ chciał dać ludziom do zrozumienia, że nawet osoby gwiazdy borukają się z przyziemnymi problemami.

- Mieliśmy bardzo trudny moment, gdy tata Sebastiana zmarł. Urodził się wtedy Jędrek i można powiedzieć, że to cudowny etap w życiu, jednak wcześniejsza tragedia odcisnęła głębokie piętno na psychice Sebastiana. Potem doszły jeszcze jakieś problemy zdrowotne z Jędrusiem i przez to wszystko mieliśmy bardzo trudny okres.

Gwiazda "Dzień dobry TVN" nie ukrywa, że była przez długi czas zdziwiona tym, jak zachowywał się Sebastian.

- Chłop jak dąb, wysportowany, w kwiecie wieku, a nagle nie ma siły i boi się, że za jakiś czas nie będzie w stanie złapać oddechu. Myślałam, że jak sobie wszystko przetłumaczę z dystansem, to będzie okej. Ja wszystko bagatelizowałam, mówiłam sobie: aj tam, gada, gada, gada. Chciałam to rozładować śmiechem i luźną atmosferą, ale absolutnie to nie jest dobry pomysł - dodała.

Paulina Krupińska, na szczęście, szybko zdała sobie sprawę, że jej podejście do problemów zdrowotnych Sebastiana nie jest odpowiednie. Z pomocą przybyła Kamila Szczawińska, która z wykształcenia jest psychologiem.

- Gdyby nie ona, moglibyśmy teraz być w innym miejscu. (...). Druga osoba musi czuć, że współodczuwamy, że razem dźwigamy ciężar choroby. Wtedy jest jej łatwiej. Gdybym ja nie rozmawiała z moją przyjaciółką, gdyby Sebastian nie rozmawiał z nią, to nie wiem, jakby się to skończyło. Ale wyszliśmy z tego z tarczą, a nie na tarczy.

Jak widać, nigdy nie należy bagatelizować stanów lękowych najbliższych, tylko jak najszybciej poszukać odpowiedniej pomocy.

Sonda
Czy Paulina Krupińska sprawdza się w roli prowadzącej Dzień Dobry TVN?

Zamiast skupić uwagę na przyczynach problemów, często niwelujemy jedynie ich skutki.

Jak skupić energię na źródłach własnych problemów? POSŁUCHAJ porad Krystyny Mirek!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki