Talentem Krystiana zachwycili się nie tylko jurorzy, lecz także widzowie „The Voice of Poland”, którzy wysyłając tysiące esemesów, zapewnili mu wygraną. Muzyk mimo wizji obiecującej kariery w Polsce myśli o powrocie do swojej drugiej ojczyzny.
– Jestem szczęśliwy, ale jeszcze nie ogarniam tego, co się stało – mówi „Super Expressowi” Krystian tuż po ogłoszeniu wyników.
– To jest oczywiste, że wrócę do Stanów. Tam się urodziłem, tam mam dom i na pewno wrócę tam za jakiś czas. Teraz muszę skończyć szkołę w Polsce. Mam plan, żeby zostać trochę w Europie, ale potem wracam, bo tęsknię za rodzicami i przyjaciółmi, którzy tam czekają na mnie – dodaje Krystian.
Dumny ze swego ucznia jest także Michał Szpak.
– Krystian naprawdę zasłużył na wygraną… Cieszę się i jestem dumny, że to ze mną mógł rozwijać skrzydła i że mogliśmy to razem wspólnie pokazać. Wspaniały człowiek, utalentowany, wrażliwy, pracowity, który pracuje nieustannie, analizuje i dlatego wiem, że osiągnie sukces – zapewnia w rozmowie z nami Michał.
Wokalista jest wnukiem znanego śpiewaka operowego Wiesława Ochmana (83 l.), ale miłość do muzyki zaszczepili w nim rodzice.
– Dziadek jest ze mnie dumny, ale tak naprawdę miłość do muzyki zaczęła się od moich rodziców, bo to oni pchali mnie do nauki gry na fortepianie, śpiewanie przyszło później. I od momentu, kiedy zacząłem śpiewać, również dziadek zaczął mnie wspierać – zdradził nam Krystian Ochman.