- Jestem bardzo krytyczny wobec siebie, nigdy bym nie przypuszczał, że znajdę się w nominowanej dziesiątce - wyznał Krystian w rozmowie z "Super Expressem". - To wielki zaszczyt dla mnie, że mogłem stać na tej scenie z Małgorzatą. Ona ma wielką klasę i jest piękną kobietą.
Wieczorek ma już plan, co zrobi z otrzymaną statuetką najpiękniejszego Polaka.
- Teraz chyba będę musiał wybudować kominek, aby znaleźć honorowe miejsce dla tej nagrody - stwierdził na gorąco, tuż po zejściu ze sceny ze statuetką w dłoni.