O Rafalali zrobiło się w ostatnim czasie bardzo głośno - to za sprawą pobicia homofoba na ulicy oraz oblania przez niego wodą w programie "Tak czy nie" Zawiszy. Warto wspomnieć, że Rafalelę poznała m.in. Krystyna Janda, która cztery lata temu udzieliła wywiadu Dużemu Formatowi. Janda wspominała, jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z Rafalalą:
- Spodziewałam się, że przyjdzie ktoś skrzywdzony, a ona przyszła, jakby tańczyła. Otwarta, ufna, szczęśliwa. Zgodziłam się na projekcję. Zapytałam, czy ma doświadczenie. Powiedziała, że występuje w klubach, a potem dodała, że monodram ma reżyserować Monika Powalisz. To mnie uspokoiło. Dała mi tekst i poszła. Złapałam się na tym, że kiedy wychodziła w samo południe na plac Konstytucji, to się o nią bałam. A potem nabrałam podziwu dla jej odwagi i determinacji. Na szczęście ona jest duża, więc mogłaby nieźle przywalić - mówiła Krystyna Janda o Rafalali.
Zobacz: Rafalala - kim jest transwestyta bijący ludzi?
Janda w wywiadzie mówiła także, że jej zdaniem w polskim show-biznesie brakuje takich ludzi jak Rafalala:
- Transwestyci wchodzą w sztukę, bo to jest droga ku społecznej akceptacji. Zresztą nam wszystkim tutaj potrzebna jest taka Rafalala. Nie w "Gazecie", nie na paradzie, tylko w życiu, na ulicy. Potrzebna jest jej otwartość, akceptacja, bezczelność, bo tylko w ten sposób można nas oswoić. A że się przy tym może spalić jak motyl, to już inna sprawa - powiedziała Janda.
A wy co sądzicie o Rafaleli i jego zachowaniu?
Zobacz też: Rafalala do Żalka: Jestem kobietą, ślepy pan jest? Może okulary trzeba kupić?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail