Rafalala szturmem zdobyła popularność i pierwsze strony plotkarskich gazet. Nagłą sławę transseksualistka zawdzięcza... ognistemu temperamentowi! A dokładnie skandalicznemu zachowaniu, do którego doprowadziła ją nieumiejętność panowania nad emocjami. Nina Kukawska najpierw pobiła agenta nieruchomości, który nie chciał wynająć jej mieszkania, później oblała wodą w studiu nagraniowym Artura Zawiszę z Ruchu Narodowego.
Zobacz: Krystyna Janda o Rafalali: Nabrałam dla niej podziwu. Jest potrzebna
Na temat Rafalali wypowiedziała się sama Krystyna Janda! Gwiazda polskiej kinematografii miała okazję współpracować z Niną Kukawską przy okazji tworzenia monodramu "I Bóg stworzył transwestytę". Janda zachwycała się wówczas Rafalalą na łamach "Dużego formatu".
- Złapałam się na tym, że kiedy wychodziła w samo południe na plac Konstytucji, to się o nią bałam. A potem nabrałam podziwu dla jej odwagi i determinacji. Na szczęście ona jest duża, więc mogłaby nieźle przywalić. (...) Zresztą nam wszystkim tutaj potrzebna jest taka Rafalala. Nie w "Gazecie", nie na paradzie, tylko w życiu, na ulicy. Potrzebna jest jej otwartość, akceptacja, bezczelność, bo tylko w ten sposób można nas oswoić - powiedziała aktorka.
Słowo się rzekło! Rafalala zaczęła oswajać ludzi ze swoją odmiennością za pomocą... pięści. To my już podziękujemy za kolejne lekcje tolerancji...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail