Krystyna Mazurówna - kim jest i co robi w Polsce?
W latach 60. Krystyna Mazurówna nie miała sobie równych - jako tancerka występowała w warszawskich teatrach i zachwycała widzów. Niestety, w 1968 roku przez sytuację polityczną w kraju postanowiła wyjechać do Paryża. Tam osiedliła się i mieszka do dziś. Polska przypomniała sobie o niej w 2010 roku, kiedy zaproszoną ją do tworzenia choreografii w programie TVN "You Can Dance", a dwa lata później do bycia jurorką w dwóch pierwszych edycjach show Polsatu "Got to Dance". Barwna Mazurówna zrobiła sporo zamieszania w polskim show-biznesie. Mówiła, co jej ślina na język przyniesie, zaskakiwała oryginalnym wyglądem i otwarcie przyznawała się do operacji plastycznych - w tym liftingu.
Zobacz również: Tak Krystyna Mazurówna załatwiła nożownika. "Dojechałam cała i zdrowa"
Krystyna Mazurówna przyłapana przez paparazzi
Gdy kilka dni temu Krystyna Mazurówna została zauważona na stołecznych ulicach, postanowiliśmy sprawdzić, co u niej słychać. Okazuje się, że pani Krystyna w Polsce zjawia się regularnie. I to co kilka tygodni!
We wrześniu byłam zaproszona na pokaz kreatorów Paprocki & Brzozowski, tydzień później zaproszono mnie na otwarcie wystawy fotograficznej, a potem, też we wrześniu, zaproszono mnie na wieczór autorski do Chorzowa. Każdorazowo przylatywałam specjalnie z Paryża. Nawet niektórzy dziennikarze są pewni, że mieszkam w Polsce, no bo kto by tak co tydzień latał do Polski i z powrotem?! Kto? Ano ja!
- śmieje się Mazurówna w rozmowie z "Super Expressem".
Krystyna Mazurówna: Życie jest piękne, bawię się nim!
W rozmowie z "Super Expressem" Krystyna Mazurówna podzieliła się z swoim przepisem na szczęśliwe życie. Pełna energii 85-latka jest niezwykle zaganiana!
Czuję się tak jak zawsze, nieco wprawdzie zgodnie z moim peselem, ale uwielbiam moje liczne zajęcia, zarówno zawodowe, jak i prywatne. W Paryżu mieszka w pobliżu moja trójka dzieci i piątka wnuków. Też trzeba się nimi zająć, zwłaszcza, że to daje mi pełną satysfakcję i radość życia!
- opowiada nam spełniona artystka, mama i babcia.
Na Warszawskich ulicach, gdy pani Krystyna Mazurówna czekała na taksówkę, trudno było oderwać od niej wzrok. Co prawda miała na sobie czarny strój, ale już na jej głowie jak zawsze pojawiła się feeria żywych barw, których pozazdrościłby jej sam Michał Wiśniewski.
Życie jest piękne, bawię się nim! Polecam moją receptę: doceniać każdy moment, bawić i cieszyć się rzeczywistością. I wiedzieć, że wszystko zależy od nas i jest w naszych rękach!
- powiedziała na koniec naszej rozmowy uśmiechnięta jak zawsze Mazurówna. Piękne słowa!
Zobacz również: Krystyna Mazurówna o pieniądzach mówi wprost. Do życia wystarczy jej niewiele
Pod tekstem znajdziesz galerię zdjęć paparazzi Krystyny Mazurówny: