Czym Magda Mołek zasłużyła sobie na zainteresowanie ze strony samej Krystyny Pawłowicz? Sprawa jest bardzo poważna. Chodzi bowiem o... chrzest! Była posłanka PiS zareagowała na wpis popularnego na prawicy dziennikarza i rysownika Cezarego Krysztopę. Wrzucił on odnośnik do artykułu o Mołek. Jest w nim cytat byłej gwiazdy TVN z rozmowy z "Galą", który rozsierdził wielu zwolenników prawicy. - Ustaliliśmy z mężem, że bezwzględnie chronimy nasze dzieci. To jest nasz szacunek do ich wyborów, na każdym poziomie, więc ich również nie chrzcimy ani nie posyłamy na religię. To jest ten poziom decydowania o sobie, którego mi nie dano, więc ja chcę go dać swoim dzieciom. Nasze dzieci są wolne, nieobciążone niczym, co się wiąże z naszymi zawodami - wyznała dziennikarka. Krystyna Pawłowicz zamieszanie wokół Magdy Mołek wykorzystała do ataku na nią. To był naprawdę mocny pojazd! Prezenterka znalazła się w trudnym położeniu. W końcu zdecydowanie niezręcznie jest na takie pytania odpowiadać.
ZOBACZ TAKŻE: Dziwny układ Przyłębskiej i Kaczyńskiego?! Sensacyjne informacje. Oni to naprawdę zrobili?!
Magdzie Mołek po słowach sędzi Trybunału Konstytucyjnego mogło się zrobić przykro. - "Gwiazda"? A z czego ta pani jest znana? Jest "gwiazdą" czego? Jaki ma "gwiazdowy" dorobek? Słowo "gwiazda" używamy do takich różnych pań na wyrost i panie takie niezasłużenie nobilitujemy - bez ogródek oceniła Krystyna Pawłowicz.