- Ludzie nie mieli świadomości, że 30 lat temu Krystyna miała obustronny wylew do siatkówek oka, co spowodowało wyłączenie centralnego pola widzenia. Była częściowo ślepa, choć świetnie się adaptowała. W kalendarzu robiła notatki wielkimi wołami, bo widziała tylko peryferie stron - wyznał bratanek aktorki, muzyk Kuba Sienkiewicz.
Życie z osłabionym wzrokiem bywało bardzo trudne. - Używała głównie pamięci przestrzennej, żeby się poruszać po scenie. Widziała mało szczegółów, nie widziała detali. Rozpoznawanie twarzy było upośledzone. Miała duży kłopot z rozpoznawaniem tego, jak zmieniają się jej bliscy - opowiada nam bratanek pani Krystyny. - To przez to schorzenie jej obrazy tak wyglądały, że miały mało szczegółów w środku - dodaje.
W 2015 r. oczy aktorki znów sprawiły jej psikusa. Wykryto u niej czerniaka, którego pokonała. Niestety, 12 lutego 2017 r. odeszła na zawsze. Przyczyną jej śmierci była infekcja układu oddechowego, która przysporzyła jej kolejnych komplikacji zdrowotnych.
Zobacz: Zofia Czerwińska wspomina Krystynę Sienkiewicz: Była kłębuszkiem talentów, ale i nieszczęść