80-letnia aktorka ostatnio zmagała się z problemami zdrowotnymi. Zła passa powoli mija. W zeszłym roku przeszła udar. W tym roku wykryto u niej czerniaka oka. Na szczęście lekarze ocalili gałkę oczna i zlikwidowali raka. Niestety skutki udaru Sienkiewicz odczuwa do dziś. Choroba spowodowała, że artystka musiała od nowa uczyć się mówić.
Początkowo było bardzo źle. Sienkiewicz nie mogła wypowiedzieć ani słowa. Jednak artystyczny duch dawał o sobie znać. Zamiast mówić rysowała. Najbardziej zaskakujące było to, że pamiętała wszystkie swoje piosenki i potrafiła je zaśpiewać. - Zaczęłam śpiewać swoje piosenki. Pamiętałam je wszystkie. Uczyłam się mówienia śpiewem - wspomina w wywiadzie dla "Polityki".
Teraz jest o wiele lepiej. Dzięki regularnym ćwiczeniom z logopedą, Krystyna Sienkiewicz powoli wraca do dawnej formy. - Moja logopedka mówi, że czasem powrót do pełnej sprawności zajmuje 4-5 lat. Ale ja już mam dużo pracy za sobą i mało mi zostało, by mieć taką płynność w mówieniu jak kiedyś - cieszy się aktorka w rozmowie z "Faktem". Postęp jest na tyle duży, że Sienkiewicz nie rezygnuje ze swojej pracy. Powoli przygotowuje się do nowych spektakli i zapowiada, że jeszcze zaskoczy swoich wiernych fanów!
Życzymy zdrowia!
Zobacz: Ewa Minge szczerze o nowotworze: Na twarzy pod skórą zbierała mi się limfa