Doda najwyraźniej najlepsze lata ma już za sobą. Nie zarabia tyle, co kilka lat temu, kiedy cała Polska chciała oglądać jej koncerty i czytać o nowych skandalach. Nadeszły chude lata. Doda już nie szasta pieniędzmi. Zaczyna nawet oszczędzać i wyprzedawać niepotrzebne rzeczy. Zaczęła od wystawienia na aukcji swojego superauta. Za prawie 140 tys. zł każdy może od niej kupić audi Q7 ze wszystkim możliwymi bajerami. Samochód jest po tuningu i faceliftingu. Ma nie tylko modną matową karoserię, lecz także automatyczną skrzynię biegów, tempomat i napęd na cztery koła.
Artystka twierdzi, że to auto ideał. Niestety, musi się go pozbyć. Utrzymanie takiego auta kosztuje, a Doda pieniędzy ma coraz mniej. Przez ostatnie trzy miesiące zagrała raptem 9 koncertów. Jej płyta DVD z nagraniem koncertu z najnowszej trasy nie sprzedaje się tak dobrze, jak tego oczekiwała gwiazda. Nawet tegoroczne święta Bożego Narodzenia Doda spędziła w rodzinnym Ciechanowie, a nie jak to było w poprzednich latach na Karaibach czy na greckich wyspach. Miejmy nadzieję, że piosenkarka szybko poradzi sobie z chwilowym kryzysem i jeszcze nas zaskoczy.
Kłopoty artystki
* sprzedaje samochód
* ma bardzo mało koncertów
* zamiast za granicą - jak to ma w zwyczaju - święta spędziła w prowincjonalnym Ciechanowie
* płyta DVD z koncertu we Wrocławiu sprzedaje się źle
Zobacz też: Ponętna Doda kontra wyzywająca Siwiec - wojna na sztuczne biusty! Który ładniejszy?