- To nie jest mały kryzys. To sprawa poważna, ale nie chcę tego komentować - ucina Maryla rozmowy na ten temat. Ma nie lada problem, bo poza kwestiami uczuciowymi w grę wchodzi jej przyszłość i kariera. To przecież on dbał o jej interesy, inwestował w karierę. - Mąż to moja opoka, wspiera mnie w projektach, zajmuje się ich stroną prawną - mówiła Rodowicz.
To dzięki niemu ma teraz ok. 2 mln zł rocznie z tantiem oraz 3 mln zł z koncertów. Nie licząc pieniędzy ze sprzedaży płyt i ich reedycji. To on kupił jej warte ćwierć miliona porsche.
Małżonkowie mieszkali w zabytkowej willi w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie. Jej wartość szacuje się na ok. 5 mln zł. Mają przynajmniej jedną rezydencję letnią - nad Bugiem, wartą około 1,5 mln zł. Do tego, oprócz wspomnianego porsche, jeszcze dwa samochody - min. za 1 mln zł.
Zakładając, że przezorni małżonkowie odkładali jeszcze na konta oszczędnościowe i inwestowali finansowo, ich majątek można śmiało oszacować na 30 mln zł! Jak widać, w przypadku batalii sądowej czeka ich skomplikowana wojna o fortunę.
Miejmy nadzieję, że jednak Maryla i pan Andrzej ochłoną i wkrótce dojdą do porozumienia.
ZOBACZ: Mąż nie chce ślubu z Rodowicz!