Prasa i portale plotkarskie donosiły, że źle się dzieje w małżeństwie Libera i Sylwii Grzeszczak. Podobno podczas festiwalu w Sopocie para spała w oddzielnych hotelach. Nikt nie widział ich spacerujących za rękę po mieście, ani plaży, choć przyjechali na trzy dni przed rozpoczęciem festiwalu. Sylwia miała dość pomówień. Szybko zareagowała na plotki rozsiewane przez media. Oboje spali w tym samym hotelu, a kryzys ich małżeństwa jest wyssany z palca. - To wyjątkowy czas…spędzony przed Sopot SuperHit Festiwal z rodziną i najbliższymi nad polskim morzem ..! Wbrew temu co dziś piszą i wydzwaniają do domu z kosmicznymi pierdołami od rana .. :))Były to piękne chwile spędzone z rodziną nawet w tym samym hotelu. Każda sekunda z Wami jest dla mnie najcenniejsza…..!!!!!!Szkoda,że nie mogłam zostać do końca festiwalu ale koncerty na drugim końcu Polski w Żorach oraz Tarnobrzegu były również magicznym czasem. P.S. „Kiedy tylko spojrzę” z dedykacją zawsze dla tej samej osoby, która od 10 lat wspiera niezmiennie. - napisała piosenkarka.
Zobacz: Cleo mówi o swoim chłopaku!