Krzysztof Cwynar: Nie można udawać, że jest dobra zmiana

2017-01-27 6:00

Krzysztof Cwynar (75 l.) - piosenkarz, kompozytor, poeta. Współpracował m.in. z Anną German, Ireną Santor, Krystyną Giżowską i Jerzym Połomskim. Prowadzi przy łódzkim Domu Kultury Studio Integracji dla osób niepełnosprawnych ruchowo, upośledzonych umysłowo, bezdomnych, a także dla ludzi wychodzących z nałogów. Współpracuje z fundacją Anny Dymnej "Mimo wszystko". Tylko z "Super Expressem" dzieli się spostrzeżeniami na temat tego ,co dzieje się w kraju.

- Nagrał Pan balladę pt. "Nocny kowboj". To bardzo odważny tekst. Skąd pomysł na nagranie piosenki z politycznym zabarwieniem?

"Nocny Kowboj" to nie jest polityczna piosenka. To jest utwór, który występuje przeciw pewnej grupie powielającej niewłaściwe wzorce. Znamy z historii ten model postepowania. Podejście tych ludzi jest oparte na wzorach dawno skompromitowanych. Nie wolno ich powtarzać! Tym bardziej, że grupa ta doszła do władzy wcale nie na zasadzie wyboru przez większość, a zwykłym fuksem. Swoją piosenką próbuję zmienić w ludziach punkt widzenia na coś, co jest ohydne i przeciw człowiekowi.

- Myśli pan, że tak dobitne wyrażanie opinii może wpłynąć na pana działalność artystyczno - społeczną?

Sztuka nie jest po to, by dzielić. Jest po to, by integrować ludzi i zmieniać ich punkty widzenia. Wiem, że nie uratuję świata jedną piosenką. Ale może przynajmniej w części ludzi zasieję pewne refleksje. Mi nie chodzi o drażnienie którejkolwiek ze stron. Po prostu nieco szerszą kreską zawołałem, żeby ludzie się opanowali. Proszę zobaczyć co się dzieje w naszym parlamencie. Niegdyś nazywano język potoczny i wulgarny "językiem nieparlamentarnym". Teraz ten język zasiadł w parlamencie. Język parlamentarny znalazł się na ostatniej półce od dna. Ludziom brak dobrych wzorców. Te wzorce trzeba zmienić!

- Polityka wchodzi w różne dziedziny życia. Pan oprócz tego, że jest artystą, od lat pomaga ludziom potrzebującym. Nie obawia się Pan kłopotów z powodu pańskich poglądów?

Ale ja nie opowiadam się za żadną z partii, za żadną ze stron politycznych. Stoję po stronie ludzi. Czuję ogromny niepokój o sprawy kraju. Ale jeszcze bardziej niepokoję się o dobro moich podopiecznych, za których czuję się odpowiedzialny. Nie prowadzę z nikim wojny, to nie o to chodzi. Chodzi o dobro ludzi. Jeśli miałbym wybierać między równowagą w kraju a dobrem swoich podopiecznych, to wybiorę tych drugich. Całe życie staram się wychodzić naprzeciw człowiekowi. Mam w sobie przymus pomagania. Być może odziedziczyłem go po tacie, który był cenionym lekarzem psychiatrą. On zawsze powtarzał, że z każdym można się porozumieć. Uważam, że Polacy brną w kanał, ale jest jeszcze szansa, byśmy się wzajemnie porozumieli. Tylko muszą zmienić się wzorce płynące z góry.

- Jak pan postrzega artystów, którzy opowiadają się po którejś ze stron politycznych?

Artyści mają gorętszą krew i mocniej reagują na pewne zjawiska. Uważam jednak, że nie powinni opowiadać się po stronie żadnej grupy politycznej, tylko po tej, która nie niesie krzywdy. Artysta powinien stać po stronie dobra człowieka i prowadzić go w stronę słońca.

- Czyli nie powinni angażować się w sprawy polityczne?

Przede wszystkim nie mogę zrozumieć tych, którzy opowiadają się po stronie charakteryzującej się haniebną postawą. Szanuję ich dorobek artystyczny i doceniam ich predyspozycje do zawodu, ale nie umiem zrozumieć, że odpowiada im taka forma rządów. Mam ponad 70 lat i wiele już widziałem. Nie chcę, byśmy wracali do tego, co już było i się nie sprawdziło. Nie możemy udawać, że to jest dobra zmiana. To jest cofnięcie się całego kraju w każdej dziedzinie do tego co już było i zostało skompromitowane przez historię. Nikt nie powinien popierać skompromitowanych wzorców.

- Zostawmy tematy kraju. Co u Pana słychać w kwestiach twórczości? Plany artystyczne na rok 2017?

Od śmierci żony minęło 2,5 roku a ja nadal nie mogę się pozbierać. Przyjaciele podpowiedzieli mi, że być może powinienem wrócić do tego co już było. I tak narodził się pomysł na płytę wspominkową. Zamieszczę na niej najlepsze utwory, które powstały w latach 70. Okazuje się, że teksty śpiewane w tamtym okresie są nadal zadziwiająco aktualne. Płytę zakończy piosenka, którą napisałem specjalnie dla swojej ukochanej żony. Planuję również wydanie drugiej płyty, którą zatytułowałem "List do ojczyzny". Znajdzie się na niej m.in. "Nocny Kowboj". Obydwie płyty powinny ukazać się w pierwszej połowie roku.

Krzysztof Cwynar - artysta i działacz społeczny

Krzysztof Cwynar ur. 30 sierpnia 1942 w Wilnie, piosenkarz, kompozytor, poeta, działacz społeczny. Cwynar nagrywał dla Polskiego Radia i Telewizji. Wydał 12 płyt CD, 16 kaset audio. Wiele koncertował w kraju i za granicą. Wielokrotny uczetnik polskich i zagranicznych festiwali (m.in. Opole, Sopot, Kołobrzeg). Jako kompozytor współpracował m.in. z Anną German, Ireną Santor, Krystyną Giżowską, Jerzym Połomskim. Od 1997 prowadzi przy łódzkim Domu Kultury Studio Integracji dla osób niepełnosprawnych ruchowo, upośledzonych umysłowo, bezdomnych, a także dla ludzi wychodzących z nałogów. Współpracuje z Fundacją Anny Dymnej „Mimo wszystko”.

Zobacz: Angelina Jolie waży 34 kilo! Muszą karmić ją przez rurkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki