Krzysztof Cugowski przekazał tragiczne wieści z domu. Po 18 latach stracił towarzyszkę: Była czuła i delikatna
W niedzielny wieczór na profilu Krzysztofa Cugowskiego znalazło się z pozoru zwyczajne zdjęcie z kotem. Wystarczyło jednak przeczytać opis, by dowiedzieć się, że to ukochany zwierzak muzyka i jego rodziny, który właśnie odszedł. Pożegnanie, jakie zamieścił muzyk, chwyta za serce.
"Kicia towarzyszyła nam osiemnaście lat. Była z nami w domu, w podróży, zawsze gdzieś obok nas, z jednej strony niezależna, z drugiej czuła i delikatna. Niestety, kilka dni temu nas opuściła. Każdy, kto kiedyś żegnał swojego zwierzaka, wie, co teraz czujemy" - napisał legendarny wokalista. W dalszej części wpisu podziękował lekarzom, którzy do końca pomagali kotce. "Chcielibyśmy gorąco podziękować dr Jagodzie Ciszewskiej-Ceran oraz pozostałym lekarzom z Kliniki Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie za wieloletnią opiekę nad naszą Kicią" - czytamy.
Kicia urodziła się w domu muzyka i jego rodziny. - Jest córką kotki z Zakopanego (...) ja lubią koty i wszyscy z mojego otoczenia je lubią. Reszta osób mnie nie interesuje. Koty albo się lubi albo nie" - mówił.
Fani artysty w komentarzach wyrażali nie tylko współczucie, ale też zaczęli zamieszczać zdjęcia swoich zwierząt, które odeszły. "Najtrudniesze w posiadaniu zwierzęcia jest jego odejście..." - napisała jedna z fanek.