Krzysztof Diablo Włodarczyk po pamiętnym załamaniu nerwowym podczas którego przedawkował tabletki powraca do normalnego życia. Popularny bokser nie radził sobie w własnymi emocjami, miał również problemy z alkoholem i próbował popełnić samobójstwo.
Na szczęście wygląda na to, że Włodarczyk chce teraz wieść poukładane życie u boku swojej żony i dziecka. Ponoć sportowiec myśli również o powiększeniu rodziny.
Niestety skłonność do agresji i silne emocje nadal towarzyszą polskiemu bokserowi. Włodarczyk wystąpił ostatnio w programie 20m2Łukasza, w którym wyznał, że nie zawahałby się użyć siły, gdyby jego żona dopuściła się zdrady.
- Najpierw on by dostał w łeb i nie ma różnicy: mały, gruby czy chudy. Od razu bym walił w łeb. A ona musiałaby czekać na swoje lanie. Nigdy nie uderzyłem kobiety, ale w tej sytuacji dostałaby z liścia - powiedział Diablo Włodarczyk w programie 20m2Łukasza.
Sportowiec bardzo poważnie podchodzi do związków damsko-męskich i uważa, że zdrada nie może być akceptowana.
- To jest matka mojego dziecka, to jest kobieta, która musi się szanować. Kiedy ma się wspólne życie, to nie robi się takich rzeczy - wyznał Włodarczyk.
Sportowiec nie ukrywał nigdy, że sam nie był wierny swojej żonie i zdarzały mu się różne przygody.
Co sądzicie o wypowiedzi boksera? Czy z takim podejściem Diablo Włodarczyk ma szansę na szczęśliwe małżeństwo?