W liopu ubiegłego roku Krzysztof Globisz doznał rozległego udaru, który spowodował u niego paraliż. Aby pomóc przyjacielowi, Anna Dymna, zorganizowała aukcję, na której zbierano pieniądze na jego leczenie. Przedmioty na licytację przekazał sam papież Franciszek! Pióro z jego wizerunkiem i zegarek zostały wylicytowane za 51 tysięcy złotych. To znacznie zasiliło konto Globiszów. W sumie uzbierano 160 tysięcy. W swoim domu w Kopytówce, wsi położonej niedaleko Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej, Krzysztof dzielnie walczy o odzyskanie sprawności. - Codziennie rano musi wstać, a dla niego to już jest wyczyn, i po kilka godzin dziennie ćwiczy. Nie można mówić jeszcze o jakimś wielkim przełomie, przykładowo że już mówi, ale jesteśmy dobrej myśli - zdradza w rozmowie z "Faktem" Anna Dymna. Przyjaciółka aktora dodaje, że Globisz jest radosny i pełen werwy. Trzymamy kciuki za dalszy postęp rehabilitacji!
Zobacz: Globisz modli się i zdrowieje