- Nie sprzedam diamentów zrobionych z pukla włosów mamy - mówi nam Krzysztof Gospodarek i po chwili wzruszony dodaje: - Kiedy je otrzymałem, pomyślałem, że jest to cząstka mamy. Nie chcę się z nimi rozstawać. Może kiedyś przyjdzie taka konieczność, że jeden z diamentów sprzedam, ale nie teraz. Diamenty pozostaną w rodzinie, jak długo będzie to możliwe.
Dwa zielone kamienie z fryzury Violetty Villas stworzono kilka miesięcy temu. Włosy zwęglono w wysokiej temperaturze i tak powstały dwa diamenty, które umieszczono w specjalnych szkatułkach.
Pierwotnie większy kamień miał trafić na aukcje. Pieniądze ze sprzedaży miały pokryć koszty imponującego, nagrobne go pomnika Villas. Jednak syn ostatecznie zdecydował się na tańszy, skromniejszy pomnik. Jest już gotowy, stanął na Powązkach kilka dni temu. A kamienie zostaną na razie w rodzinie artystki.