Już od początku widzowie nie mieli wątpliwości, że Krzysztof i Bogusia mają się ku sobie. Szczególnie zapadła im w pamięci scena, w której kochankowie wybrali się do groty solnej. To właśnie tam półnadzy bohaterowie oddawali się błogiej przyjemności na oczach kamer.
- Zwykle staramy się Wam nie zdradzać zakończenia żadnej z opowiadanych przez nas historii. Ale czasem szczęściem po prostu trzeba się podzielić ;) Dziś "TAK" powiedzieli sobie Bogusia i Krzysztof. GRATULACJE PS Więcej opowiemy Wam w świątecznym odcinku "Rolnika" - czytamy na oficjalnym koncie programu "Rolnik szuka żony".
NIE PRZEGAP: Rolnik szuka żony: Tragedia w domu Marka! Zrozpaczony kandydat Elżbiety przekazał dramatyczne wieści!
Teraz pan młody udzielił wywiadu tygodnikowi "Na żywo", w którym opowiedział o swoim szczęściu.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Właśnie na taką kobietę od zawsze czekałem - mówi zakochany Krzysztof.
Ich związek bardzo szybko się rozwinął. Oboje chcieli pobrać się, jak najszybciej.
- Zaręczyliśmy się po pięciu dniach. Nie mogliśmy czekać. Znaliśmy się zaledwie dwa tygodnie, kiedy się do mnie przeprowadziła. Wtedy też ustaliliśmy datę ślubu. Początkowo myśleliśmy, by czekać aż do Bożego Narodzenia, ale potem uznaliśmy, że ostatni weekend listopada będzie lepszy - wyznaje Krzysztof.
NIE PRZEGAP: "Wygląda jak TANDETNY BUTIK"! Rozenek chwali się udekorowanym na święta domem, a fani nie mają dla niej litości! [ZDJĘCIA]
Przez to, że finał programu "Rolnik szuka żony" nie został jeszcze wyemitowany, postawili na skromną uroczystość w gronie najbliższych.
- Ostatecznie w sali bankietowej w gminie Świętajno bawiło się z nami 50 osób - mówi Krzysztof.
Rolnik tłumaczy, że pośpiech spowodowany był też wielkimi planami powiększenia rodziny. Krzysztof i Bogusia starają się o wspólne dziecko!
- Bardzo chcielibyśmy doczekać się jeszcze wspólnego dziecka. Jednak zanim to nastąpi, pojedziemy w podróż poślubną do Londynu i nacieszymy się sobą - mówi rolnik.
Myślicie, że z podróży poślubnej wrócą już we troje?