Jeszcze dwa lata temu wygląd Krzysztofa Ibisza wzbudzał wiele kontrowersji. Jego twarz i usta nie wyglądały bowiem naturalnie. To nie spodobało się Ninie Terentiew, która postawiła sprawę jasno i zagroziła, że wyrzuci go z pracy. - Był nieco zabawny w swojej obsesji dbania o wygląd - oceniała w wywiadach Terentiew.
- Te słowa mnie zabolały. Jeśli takie słowa padają z ust tak ważnej dla mnie osoby, to trzeba się nad nimi zastanowić. Rzeczywiście bardzo dużo czasu w tamtym okresie spędzałem na sali treningowej - podkreśla Ibisz.
Zobacz: Jerzy Gruza otworzy restaurację "Suchy chleb dla konia"