TVP uczci pamięć zmarłego Krzysztofa Kowalewskiego. Role, które wyniosły go na szczyt

2021-02-06 16:32

To kolejny cios dla polskiego filmu. W ciągu kilku ostatnich miesięcy odeszło wielu wybitnych aktorów. Teraz spadła na nas kolejna druzgocąca informacja: nie żyje Krzysztof Kowalewski (+83 l.). Uznawany był za aktora komediowego, ale dał się poznać również w innych odsłonach. Warto zwrócić uwagę na jego dorobek w Teatrze Polskiego Radia. Zobaczcie, jakie role wyniosły go na szczyt. Telewizja Polska postanowiła uczcić pamięć zmarłego. Sprawdźcie, w jaki sposób.

Te role wyniosły go na szczyt. TVP uczci pamięć zmarłego Krzysztofa Kowalewskiego. Gdzie oglądać?

i

Autor: AKPA

6 lutego 2021 r. zmarł Krzysztof Kowalewski. O jego śmierci poinformowała żona, aktorka Agnieszka Suchora i kilku twórców związanych ze środowiskiem artystycznym. Wszyscy pożegnali go we wzruszający sposób. Ich słowa oddają szacunek i podziw. Wspaniały facet, twardy, ocalony z Zagłady - to wpis Jana Hartmana. Wpis żony Kowalewskiego łamie serce.  Aktor zdobył sławę odgrywając kreacje w kultowych filmach Stanisława Barei: "Nie ma róży bez ognia" (1974), "Brunet wieczorową porą" (1976), "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" (1978), "Miś" (1981). Zagrał również ponad tysiąc ról w Teatrze Polskiego Radia. Dyrektor Janusz Kukuła, podkreślał, że Krzysztof Kowalewski był jego ulubionym (radiowym) aktorem. Kowalewski znany był radiosłuchaczom najbardziej za sprawą głównej roli w słuchowisku „Kocham pana, panie Sułku”, emitowanym na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia. Telewizja Polska uczci pamięć o zmarłym artyście. Dziś o 23:05 TVP Kultura przypomni film z udziałem Krzysztofa Kowalewskiego - "Rozmowy kontrolowane" w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego. (W TVP Kultura 2 o godz. 23:35). Kowalewski zagrał w filmie pułkownika SB. Dla polskiego kina to kolejna strata, w październiku 2020 r. odszedł Dariusz Gnatowski.  Zmarli aktorzy mieli okazję spotkać się na planie serialu "Król przedmieścia" oraz filmu "Ogniem i mieczem".

Ryszard Kotys nie żyje. Słynny Paździoch zmarł w wieku 88 lat

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają