- Niech junior się opamięta, bo może być za późno. Mówi mu to człowiek stary już, który został zraniony odejściem ojca. Jeśli Olaf teraz nie ułoży spraw, nie pogodzi się, to do końca życia będzie miał wyrzuty sumienia - ostrzega Krawczyk.
Tydzień temu na naszych łamach pan Edward prosił syna Olafa, by ponowie stali się rodziną. Syn nie odzywa się do ojca od ponad roku!
- Senior prosi o miłosierdzie własnego syna... Nie jest to dla niego łatwe, ale ja rozumiem, robi to dlatego, że kocha juniora. Ale też nie wierzę, że syn nie kocha ojca - ocenia tę sytuację pan Krzysztof. A wie, co mówi... - U mnie też był problem rodzinny, nie tak nabrzmiały, w którego centrum był syn, ale myśmy się opamiętali...
Co zdaniem doświadczonego życiem ojca teraz powinno się stać? - Nie wiem, co Olaf powinien zrobić, ale wiem, co ja bym zrobił. Padłbym do nóg ojcu i całował jego stopy. Że mogę być z nim, że żyje, że jeszcze go mam... - mówi wzruszony Krawczyk. Artysta uważa, że zbliżające się święta to dobry czas na wybaczanie.
- Muszą spędzić wspólnie czas, wyjechać na ryby, porozmawiać, napić się wina - wylicza Krawczyk. Sugeruje, że może potrzebna jest tu trzecia osoba, mediator, przyjaciel... Sam skorzystał kiedyś z pomocy zakonnika.
- Trzeba to załatwić, bo to odbije się na ich zdrowiu. To nie są nastolatki - mówi artysta, zaznaczając, że obu panów Lubaszenko lubi i ceni. - Proszę napisać, Krawczyk im "zadał pokutę": przeczytać "Hymn o miłości" św. Pawła. Tam są powalające zdania. Że miłość nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, że miłość wszystko przetrzyma...
Rady Krawczyka dla Olafa
Proś o wybaczenie
Zabierz ojca na ryby
Napijcie się wina
Przeczytajcie "Hymn o miłości" św. Pawła