Krzysztof Krawczyk prowadził kiedyś bardzo rozrywkowe życie. W jednym z ostatnich wywiadów muzyk postanowił rozliczyć się z przeszłością i zdobył się na zaskakująco szczere wyznania. Okazuje się, że gwiazdor od lat pomaga finansowo swojemu synowi oraz bratu. Choć dziś Krawczyk jest przykładnym mężem i ojcem, to nie zawsze tak było... - Żałuję, że byłem idiotą i skrzywdziłem dwie dziewczyny. Przez moją niewierność. Dlatego dla mnie największą wartością w małżeństwie jest wierność - mężczyzna musi mieć honor. Przy Ewie go odzyskałem. Jedna z moich żon - bo miałem dwie - Halina Żytkowiak już nie żyje. Drugą opiekujemy się, jak możemy - powiedział Krawczyk w rozmowie z "Galą".
Drugą żoną Krzysztofa Krawczyka była Grażyna Adamus. Byli razem przez 10 lat. Mężczyzna nie był dobrym mężem, dlatego teraz stara się naprawić dawne krzywdy. - Umiem po latach przeprosić, przyznać się, że coś zrobiłem źle. Pierwszej żonie, Grażynce, bardzo pomagam. Z Ewunią ustaliliśmy, że oddam jej moją rentę (1000 zł przyp. red.). Byłem z Grażyną 10 lat i uważam, że jestem jej coś winien - mówił przed laty muzyk w rozmowie z magazynem.
ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Krawczyk nie chciał filmu o sobie