Krzysztof Rutkowski i Maja Rutkowski uwielbiają bogate i wystawne życie, którego może pozazdrościć im niejeden Polak. Małżonkowie w swoich mediach społecznościowych dodają filmy oraz nagrania, na których pokazują, jak wygląda ich bogata codzienność. Niedawno w wywiadzie opowiedzieli o komunii Krzysia juniora. Jedno jest pewne, będzie na bogato.
Zobacz też: Wszyscy na to czekali! Maja Rutkowski pochwaliła się córką z poprzedniego związku!
"Chcemy urządzić przyjęcie komunijne Krzysia juniora i jednocześnie nasz ślub kościelny. Jestem perfekcjonistką, planowałam to już od dwóch lat. Już niemal wszystko jest zamówione i zaklepane" - mówiła jakiś czas temu w rozmowie z "Faktem" Maja.
Krzysztof Rutkowski rozprawia o komunii syna
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z dziennikarzami portalu o2.pl wyjawił, ile pieniędzy zamierza przeznaczyć na komunię ukochanego synka.
"To będzie duża impreza. Będzie to komunia i zaprzysiężenie z okazji 15-lecia naszego związku z Mają. Pojawi się około 200 osób. Junior jest bardzo zadowolony. Wie, że imprezy, które organizują mu rodzice, są bardzo fajne. Nie było jakiejkolwiek złej imprezy organizowanej przez nas" - powiedział zadowolony Rutkowski.
64-latek w dalszej rozmowie wyznał, że nie zamierza oszczędzać na uroczystości. Nie do wiary, jakie prezenty przygotował dla synka.
"Na organizację imprezy wydam około 100 tys. zł. Mój syn dostanie samochód elektryczny o wartości 37 tysięcy złotych. Taki, którym będzie się mógł poruszać już od 14 roku życia bez prawa jazdy. Drugim samochodem, ale to już na przyszłość, będzie BMW E-38 do driftu" - wyjawił Krzysztof.
Zobacz też: To koniec! Rutkowski podjął szokującą decyzję. Włosy zniknęły, już nic nie będzie takie samo
Rutkowski mówi, ile daje w kopercie
Krzysztof Rutkowski nie przejmuje się zbytnio tym, ile w kopertach przyniosą jego bliscy. W rozmowie z dziennikarzami dodał, że jest to "sprawa juniora". Na koniec rozmowy dodał, iż jeśli sam jego gdzieś zaproszony to zawsze daje jednakową kwotę.
"Dwa tysiące. Tyle ludzie dają, na ile ich stać. Albo 500 euro. Ostatnio byliśmy na imprezie na chrzcie, to włożyliśmy 500 euro. Uznałem, że tyle mam włożyć jako Krzysztof Rutkowski" - powiedział na koniec.
Zobacz też: Ostre spięcie na antenie TVP. Jaworowicz puściły nerwy i zbeształa Rutkowskiego na wizji
Zobacz naszą galerię: Stać mnie to kupuję - Krzysztof Rutkowski