Krzysztof Skiba nie boi się kontrowersji i nie szczędzi mocnych słów
Krzysztof Skiba zyskał sławę jako lider kultowego zespołu Big Cyc. 59-letni muzyk znany jest również z niezwykle ciętego języka. Skiba w mocnych słowach mówi zarówno o politykach, jak i innych osobach z show-biznesu. Kilka miesięcy temu wystąpił jako konferansjer jednej z muzycznych imprez. W swojej zapowiedzi niespodziewanie odniósł się do Jarosława Kaczyńskiego. Celebryta przy pełnej sali widzów zdobył się na dość słowa, które wzbudziły w internecie kontrowersje.
"Zapowiadałem Krzysztofa Krawczyka. Krzysztof Krawczyk nie żyje. Zapowiadałem Jerzego Połomskiego, Jerzy Połomski nie żyje. Zapowiadałem Zbigniewa Wodeckiego - Wodecki nie żyje" - wyznał. Po chwili dodał: "Marzę o tym, żeby zapowiedzieć Jarosława Kaczyńskiego".
Niedawno wszedł z kolei w medialny konflikt z Krzysztofem Rutkowskim, którego nazwał "telewizyjnym potworem" i "mistrzem autolansu" planującym ustawki z paparazzi. W rozmowie z Jastrząb Post rozkręcił się jeszcze bardziej. Podczas ostatniej Gali Gwiazd Plejady znów wrócił temat Rutkowskiego. Jak przyznał Krzysztof Skiba, detektyw to "taka druga Dagmara Kaźmierska, media nie wiedzą z kim mają do czynienia, a Rutkowski w latach 80. był w ZOMO". Ostatecznie między panami doszło do pojednania.
Krzysztof Skiba znowu trafi przed sąd
Przez swoje wypowiedzi już kilka razy trafiał na salę sądową. Do tej pory miał dużo szczęścia i wygrywał wszystkie rozprawy. "Miałem wiele rozpraw sądowych za czasów PiS-u. Miałem pięć procesów sądowych z Jackiem Kurskim, z dawną TVP, także z twórcami filmu - z panem Latkowskim. Wszystkie procesy wygrałem we wszystkich instancjach i we wszystkich tych procesach sąd przyznał mi rację, że miałem prawo do takich opinii, jakie wyrażałem właśnie w mediach społecznościowych" - mówił w rozmowie z portalem Plejada.
Teraz czeka go kolejna rozprawa. Tym razem chodzi o słowa piosenki. Jednak na razie nie chciał zdradzić, o który utwór konkretnie chodzi. Pierwsza rozprawa odbędzie się 2 lipca i wtedy Krzysztof Skiba ma poinformować o szczegółach sprawy.
"Awansem mogę powiedzieć, że szykuje się nowy proces, ale tym razem już niepolityczny. Chodzi o słowa piosenki. Już niebawem, 2 lipca, mam rozprawę. Właśnie wtedy ujawnię, o co chodzi. Będzie to ciekawy proces. Będzie to proces o piosenkę. Dawno nie było procesu o piosenkę. Były procesy o prawa autorskie, ale nie było procesu o treść. Ktoś uznał, że moja piosenka go obraża. Myślę, że będzie bardzo wesoło wokół tej sprawy. Na razie zachowam szczegóły w tajemnicy, bo tak radził mi mój adwokat" - zdradził muzyk.
Zobacz również: Skiba wybaczył byłej żonie. Padły nieprawdopodobne słowa