- Owszem, jestem aktorem popularnym. Grywałem w wielu serialach, gram również w teatrze i w filmach kinowych, ale sam siebie nie określam celebrytą. Wręcz przeciwnie, drażni mnie to i męczy. Udzielam wywiadów, bo wiem, że to wchodzi w zakres promocji serialu czy filmu fabularnego, ale nie pędzę za tym. Zwłaszcza do porannych programów telewizyjnych. Wstać o 6 rano po to, żeby powiedzieć coś o pogodzie, kondycji piesków albo o przysmakach kulinarnych, to nie dla mnie - wyznał ostatnio.
Przeczytaj koniecznie: Krzysztof Stelmaszyk: Byłem uzależniony od kobiet