Majchrzak spośród artystów funkcjonujących w tym zamkniętym środowisku, ma najbardziej krytyczne podejście do otaczającego go świata. Najbardziej drażni go skomercjalizowanie mediów oraz ludzie nazywający się aktorami, którzy w rzeczywistości nie mają nic wspólnego z profesjonalną grą.
Aktor na łamach "Twojego Stylu" nieco spokojniej, niż ma to zwykle w zwyczaju, mówi o dzisiejszych gwiazdach.
- Bo celebryta nie musi nic umieć, żeby być! Nieważne, czy jesteś głupią modelką, głupią pogodynką, czy cienkim dziennikarzyną od wszystkiego i niczego, ważne, że pokazują cię w TV! Najgorsi są jednak lansiarze prowadzący programy oceniające pojawianie się tzw. znanych twarzy w przestrzeni publicznej. Z jednej strony wyśmiewają się z nich, z drugiej aż przebierają nogami, żeby tylko znaleźć się na ich miejscu - mówi w magazynie Majchrzak.
Aktor teatralny dodał, że bardzo świerzbi go ręka nie niektórych "bubków i karierowiczów". Nie chciał jednak w wywiadzie powiedzieć, o kogo konkretnie chodzi. Zaznaczył, że gdyby to zrobił, tylko przyczyniłby się do promocji.
Jak myślicie, kogo Majchrzak mógł mieć na myśli?