Ksiądz, który poświęcił auta Rutkowskiego pod obstrzałem. Wpuścił do kościoła ochroniarzy z bronią. "Usługa, nie posługa"

2024-07-30 14:22

Krzysztof Rutkowski z wielką pompą poświęcił swoją samochodową flotę, przy okazji wywołując niemałą burzę w sieci. Zbulwersowani internauci orzekli, że celebryta urządził w kościele "cyrk". Padło też wiele negatywnych komentarzy w kierunku księdza, który nie dość, że na to wszystko pozwolił, to jeszcze reklamował wydarzenie w swoich mediach społecznościowych. Teraz wyszło na jaw, że detektywa-celebrytę łączy z duchownym nie tylko przyjaźń, ale i biznesy.

Rutkowski poświęcił samochody

Zwyczaj święcenia samochodów, znany w Polsce i w wielu innych krajach katolickich, jest praktyką religijną mającą na celu błogosławieństwo pojazdów oraz modlitwę o bezpieczną podróż dla kierowców i pasażerów. Święcenie samochodów często odbywa się w okolicach wspomnienia świętego Krzysztofa, patrona kierowców i podróżnych, obchodzonego 25 lipca. Krzysztof Rutkowski, jako praktykujący katolik, postanowił zadbać w ten sposób o bezpieczeństwo swojej rodziny i pracowników. A że zrobił to w swoim stylu, wyszła z tego niezła draka. Pod kościół zajechało 17 luksusowych aut, zjawił się detektyw i jego goście, a także uzbrojeni i zamaskowani ochroniarze.

Zoabcz: Krzysztof Rutkowski zabrał do kościoła 17 swoich samochodów. Ksiądz je poświęcił. Na uroczystości byli goście

Internauci zdegustowani "cyrkiem" w kościele. A to jeszcze nie wszytko

Internauci swoje oburzenie wylali oczywiście w sieci. Padały bardzo pejoratywne określenia: cyrk, żenada, pajacowanie. Ktoś zwrócił też uwagę, że duchowny nie powinien pozwolić na to, by do kościoła weszli uzbrojeni mężczyźni. Ochroniarzom Rutkowskiego zarzucono też brak szacunku dla świętego dla katolików miejsca, bo weszli tam w nakryciach głowy — kominiarkach i hełmach. Wierni zastanawiali się, jak to w ogóle było możliwe. 

Teraz okazuje się, że Krzysztofa Rutkowskiego i księdza Jacka Stasiaka oprócz przyjaźni, o której detektyw chętnie opowiadał w rozmowie z Super Expressem, łączy coś więcej, o czym nie wspomniał. "Zaprzyjaźniliśmy się z księdzem profesorem Jackiem Stasiakiem, który niedawno przewodniczył we mszy świętej z okazji odnowienia naszej przysięgi małżeńskiej i udzielał komunii świętej Juniorowi. Jakiś czas temu kapłan zapytał mnie, czy kiedykolwiek święciłem swoje pojazdy? Nie robiłem tego nigdy, więc pomyślałem, że już najwyższy czas" - opowiadał Rutkowski.

Ksiądz Stasiak uroczystości poświęcenia pojazdów Rutkowskiego zrelacjonował w swoich mediach społecznościowych. Przy okazji zdradził też, że planują z detektywem bez licencji otworzyć klasę o profilu detektywistycznym w jednej z prowadzonych przez duchownego szkół. "W tym przypadku mamy raczej do czynienia z usługą niż posługą' - komentuje całą sytuację Arkadiusz Brodziński, lider stowarzyszenia Polska Laicka.

Zobacz w galerii zdjęcia z poświęcenia aut Rutkowskiego

Sceny jak w filmie gangsterskim! Krzysztof Rutkowski wkroczył z bronią do kościoła
Sonda
Chciałbyś byś gościem na uroczystościach Krzysztofa Rutkowskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki