Książę Monako i biznesmen z USA POBILI się o HONOR ANJI Rubik

2012-02-24 3:50

Wydawałoby się, że błękitna krew zobowiązuje. Jednak książę Monako Pierre Casiraghi (24 l.) zachował się jak cham. Podczas imprezy zaczął obrażać naszą supermodelkę Anję Rubik (29 l.). W obronie honoru Polki stanął amerykański biznesmen i dał łupnia rozpuszczonemu młodziakowi.

Najnowsze z działu

Wow!

Utalentowany Polak w irlandzkim "Tańcu z gwiazdami". Ma szanse na zwycięstwo?

Mocne słowa!

Rozenek-Majdan na spotkaniu wigilijnym w Sejmie. Internauci nie podzielają jej entuzjazmu. "Cyrk, a nie wigilia"

Wiemy, o czym marzy!

Julia Wieniawa, jakiej jeszcze nie znacie. Rozmarzona gwiazda zaskakuje osobistym wyznaniem

Od razu wpada w ucho!

Po śmierci Ryszarda Poznakowskiego wyszła jego kapitalna piosenka z udziałem Kasi Moś i Piotra Kuźniaka! Prapremiera tylko u nas

Smutne wieści!

Nie żyje ikona disco. Jej przeboje znają wszyscy! Popłynęły kondolencje

Do bójki doszło w jednym z klubów w Nowym Jorku. Przy stoliku siedziała Anja, jej dwie koleżanki i bogaty biznesmen, Adam Hock (47 l.).

W pewnym momencie podszedł pijany książę i bez pytania zaczął wypijać wódkę (500 dolarów za butelkę), którą zamówił Hock. Casiraghi, widząc brak zainteresowania pięknych kobiet swoją jaśniepańską osobą, zaczął je obrażać.

Wtedy wkroczył szarmancki Hock. Przyłożył księciu tak, że ten przeleciał do sąsiedniego pomieszczenia. Casiraghi trafił do szpitala ze złamaną szczęką, a Hock do... aresztu. - Działałem w samoobronie, bo broniłem honoru pań - mówił dżentelmen policjantom.