Piękna aktorka przyznaje, że taniec jest jej pasją i ma go we krwi.
- Moja mama będąc ze mną w ciąży tańczyła taniec klasyczny. Jeszcze będąc w ósmym miesiącu chodziła na treningi. Można powiedzieć, że kochałam taniec, jeszcze zanim się urodziłam (śmiech). Na pewno to, że moja mama skończyła szkołę baletową i studiowała pedagogikę baletu w Moskwie, miało wpływ na to, że dobrze czuję się na parkiecie - wyznała.
Aktorka zdradziła, że jej ulubionym tańcem jest flamenco, którego uczyła się podczas warsztatów w Hiszpanii i Francji.
Szkoda, że nie mogliśmy podziwiać Weroniki na parkiecie. Może zatańczy w 10. edycji "Tańca z Gwiazdami", jeśli taka będzie?