Lady Di była już wstępnie zainteresowana zagraniem w filmie z Costnerem. Aktor i żona księcia Karola byli już nawet po rozmowie telefonicznej dotyczących szczegółów filmu. Gwiazdor "Bodyguarda" przyznał, że scenariusz kontynuacji kinowego hitu dostał pod koniec sierpnia 1997 roku, czyli... dzień przed tragiczną śmiercią księżnej Diany.
- Pamiętam, że była niezwykle miła przez telefon. Zadała mi tylko jedno pytanie - czy będziemy mieli na przykład scenę, w której będziemy się całować. Powiedziała to z pełnym szacunkiem. Była zdenerwowana, ponieważ jej życie było bardzo strzeżone. Odpowiedziałem jej, że będzie tego trochę, ale możemy to zrobić ze smakiem - wyznał Kevin w rozmowie z magazynem.
Do rozmowy doszło dzięki szwagierce księżnej Diany, Sarze Ferguson, księżnej Yorku. - Sarah była naprawdę ważna. Na zawsze będę miał do niej szacunek, ponieważ to ona sprawiła, że moja rozmowa z Dianą była możliwa. Nigdy nie powiedziała czegoś w stylu: „A co ze mną? Przecież też jestem księżniczką”. Zawsze wspierała ten pomysł - powiedział Costner.