Księżna Kate zmaga się z nowotworem
"Zniknięcie" księżnej Kate wywołało w sieci prawdziwą burzę. Z każdym tygodniem jej nieobecności pojawiały się coraz dziwniejsze teorie spiskowe. Twierdzono, że książęca para się rozwodzi, a nawet, że Kate nie żyje. Enigmatyczne oświadczenia przedstawicieli rodziny królewskiej oraz afera z przerobionym zdjęciem, tylko dokładały oliwy do ognia.
Pod koniec marca wywołana do tablicy Kate, opublikowała nagranie, w którym poinformowała, że zdiagnozowano u niej nowotwór. Wyznała, że początkowo przeprowadzono u niej operację nie wiedząc jeszcze o obecności nowotworu. "Wtedy sądzono, że moja choroba nie jest nowotworem. Operacja zakończyła się sukcesem. Jednak badania przeprowadzone po operacji wykazały obecność raka. Dlatego mój zespół medyczny doradził mi, że powinnam przejść chemioterapię zapobiegawczą i jestem obecnie na wczesnym etapie tego leczenia" - przyznała księżna. W nagraniu podziękowała lekarzom oraz swoim bliskim i poddanym.
Po publikacji nagrania Kate znowu wycofała się z życia publicznego, a jej kalendarz został wyczyszczony do końca roku. Niedawno informowaliśmy o przełomie w leczeniu. Nie podano jednak żadnych oficjalnych informacji. Do teraz. 14 czerwca w godzinach popołudniowych na Instagramie księcia i księżnej Walii pojawił się nowy wpis autorstwa Kate.
Czytaj więcej: Meghan Markle skrytykowana przez pierwszą damę! Nie ma dla niej litości
Księżna Kate opublikowała oświadczenie. W jakim jest stanie?
Na początku wpisu księżna podziękowała wszystkim wsparcie, które otrzymała od ludzi z całego świata. Dodała przy tym, że pomogło to nie tylko jej, ale również Williamowi w przetrwaniu trudnych chwil. "Byłam pod wrażeniem wszystkich miłych wiadomości pełnych wsparcia i motywacji, które otrzymywałem przez ostatnie kilka miesięcy. To naprawdę odmieniło świat Williama i mój. Pomogło nam obojgu przetrwać trudniejsze chwile" - napisała.
W kolejnej części odniosła się do leczenia oraz ogólnego stanu zdrowia. Okazuje się, że czeka ją jeszcze długa droga wo wyzdrowienia. Chociaż robi postępy, to nie ukrywa, że nadal ma gorsze dni. "Robię duże postępy, ale każdy przechodzący chemioterapię wie, że są dobre i złe dni. W te złe dni czujesz się słaby, zmęczony i musisz poddać się wypoczynkowi. Ale w dobre dni, kiedy czujesz się silniejszy, chcesz jak najlepiej wykorzystać to dobre samopoczucie. Moje leczenie trwa i potrwa jeszcze kilka miesięcy" - wyznała Kate.
Księżna wyznała, że gdy czuje się wystarczająco dobrze, angażuje się w życie szkolne swoich dzieci, a czasami nawet pracuje z domu: "Z niecierpliwością czekam na udział w Paradzie Urodzinowej Króla w najbliższy weekend z moją rodziną i mam nadzieję, że latem dołączę do kilku publicznych wystąpień, ale jednocześnie wiem, że jeszcze nie wyszłam na prostą".
Wpis zakończyła zapewnieniem, że uczy się cierpliwości i stara się cieszyć każdym dniem. "Słucham swojego ciała i pozwalam sobie na wykorzystanie tego tak potrzebnego czasu na uzdrowienie. Dziękuję bardzo za nieustające zrozumienie i wszystkim, którzy tak odważnie podzielili się ze mną swoimi historiami" - napisała na koniec.
Księżnej Kate życzymy szybkiego powrotu do zdrowia oraz dużo spokoju.
Zobacz również: Portret Karola wywołał poruszenie. Polska celebrytka dostrzegła w nim... szatana
Wszystkie stylizacje Meghan Markle z podróży do Nigerii