Beata Tadla na przestrzeni ostatnich miesięcy znów przeżyła zawód miłosny: biznesmen Rafał oznajmił, że ich związek to już przeszłość. Niedługo potem paparazzi przyłapali dziennikarkę na spacerze z nowym mężczyzną, co wytknął jej w mało kulturalny sposób Wojewódzki. Kuba porównał Tadlę w "Polityce" do... alkoholika, który musi sięgnąć po nową butelkę. Jego zdaniem dziennikarka tak samo nie może oprzeć się w "chwaleniu" nowymi partnerami.
"Beata Tadla cierpi na nieuleczalną chorobę bycia zakochaną na oczach całej Polski. Właśnie przedstawiła światu swego nowego narzeczonego, nie bacząc, że poprzednie związki wyglądały jak Pearl Harbor. Jak mawiają zawodowi alkoholicy: jakie jest najlepsze wino? Następne" - napisał.
Beata Tadla UPOKORZONA przez Wojewódzkiego. Słowa niegodne mężczyzny
Sam Wojewódzki, który przedmiotowo traktuje kobiety, zapomina o tym, jaką "renomą" się cieszy. Portal Plotek postanowił zapytać Beatę Tadlę, czy poczuła się urażona słowami kolegi z branży. Dziennikarka wybrnęła z sytuacji, zachowując twarz: " Serdecznie pozdrawiam Kubę oraz wszystkie jego byłe, obecne i przyszłe partnerki. Na satyryczne komentarze nie obrażam się nigdy, bo mam do siebie dystans. A w tym komentarzu zauważam autoironię autora, którego bardzo lubię i któremu życzę w miłości dużo szczęścia" - skomentowała.
Jak myślicie, kto ma więcej klasy: Kuba czy Beata?