TV
Pogoda
Wideo
"Super Express" poinformował, że do mediów trafiło nagranie prywatnych rozmów Kasi Cichopek z Maciejem Kurzajewskim. Jak zdradza w rozmowie z nami Krzysztof Rutkowski, nagrywanie osób trzecich bez ich wiedzy, jest przestępstwem i grozi za to nawet do dwóch lat więzienia. Gospodarze "Pytania na śniadanie" z pewnością zastanawiają się, kto mógł podłożyć podsłuch i po co to zrobił. Najpopularniejszy detektyw w Polsce, rozwiązywał wiele takich spraw i w rozmowie z "Super Expressem" wyjaśnia, kto najczęściej dokonuje tego typu przestępstw.
- Z mojego doświadczenia wynika, że podsłuchy czy nośniki typu "pendrive", które zapisują precyzyjnie rozmowy osób, które są poddane obserwacji, są instalowane przez podejrzliwe żony, partnerki, które chcą pogrążyć swoich mężczyzn. Takie urządzenia podklejają pod siedzenie samochodu, wszywają w zagłówek pojazdu, albo przyklejają dwustronną taśmą. Zdarza się, że podsłuch ukrywany jest również w lampie wewnętrznej pojazdu, lub w przysłonie przeciwsłonecznej - mówi Krzysztof Rutkowski.
Jaki jest cel podsłuchu?
- Kobiety wykorzystują podsłuch w sądzie, żeby udowodnić niewierność męża, ale również chcą im zaszkodzić w karierze zawodowej. W 80% to kobiety są bezwzględne w swoim działaniu – dodaje słynny detektyw.
ZOBACZ: Agnieszka Kaczorowska: Marzę by zagrać zdzirę. Ile ciała jest gotowa pokazać?
Detektyw chce pomóc Cichopek i Kurzajewskiemu. Jest przekonany, że znajdzie osobę, która chciała im zaszkodzić.
- Jestem w stanie pomóc Cichopek i Kurzajewskiemu zupełnie niekomercyjnie, bo brzydzę się zachowaniem osób, które dokonują takich czynów, bo uderza to w sferę prywatną. Jest to obrzydliwe, bezwzględne i mające na celu skompromitowanie podsłuchiwanej osoby. Jestem w stanie złapać tę osobę, bowiem nagranie to dotarło do wielu redakcji w Polsce za sprawą maila, co zostawiło ślad. Szybko mogę określić skąd taka wiadomość została wysłana. Jeżeli organy ścigania nie staną na wysokości zadania, ja chętnie pomogę - deklaruje swoją pomoc Rutkowski.
Podcasty
Playlisty tematyczne
