Kuba Wesołowski w wywiadzie dla magazynu ŚWIAT KOBIETY wyjawił, że nie skończył żadnej aktorskiej szkoły. Gdy nadszedł czas naboru na studia, on wtedy brał udział w nagraniach do filmu JUTRO IDZIEMY DO KINA. - Fantastyczny film, który otworzył mi wiele drzwi. Miałem zrezygnować? Chciałem grać - powiedział Kuba.
Potem również Kuba nie znalazł czasu na skończenie szkoły, ponieważ - jak twierdzi - mimo braku wykształcenia, nie narzeka na brak propozycji zawodowych. - Jasne, że szkoła jest ważna, rozwija cię, przygotowuje do pracy. Ale okazuje się, że nie jest najważniejsza. Ja nie mam szkoły, a wciąż mam pracę. Nawet nie mam czasu zdać egzaminu eksternistycznego, bo wciąż coś nowego się dzieje i siedzę na planie - wyjawił aktor.
Nie jestesmy pewni, czy Kuba ma się czym chwalić. Niestety, Internauci sa surowi w ocenie aktorskich dokonań Kuby i piszą ostro, że jest aktorem "jednej miny". Czy zgadzacie się z tą opinią?
Kuba Wesołowski: Szkoła aktorska NIE JEST NAJWAŻNIEJSZA. Ja NIE MAM szkoły, a wciąż MAM PRACĘ
2012-05-15
16:05
Kuba Wesołowski jest ostatnio gwiazdorem serialu KOMISARZ ALEX. Aktor zdradził, że nie trzeba kończyć żadnej szkoły, by osiągnąć taką pozycję jak on. - Jasne, że szkoła jest ważna, rozwija cię, przygotowuje do pracy. Ale okazuje się, że nie jest najważniejsza. Ja nie mam szkoły, a wciąż mam pracę - powiedział Kuba.