Anna Grodzka przyznała, że nie chce żyć w kraju, w którym ludzie są karani za chwilę słabości.
- Przychodzą do mnie rodzice 16-latka, który zapalił trawkę i dostał 2 lata! Proszą, żeby coś z tym zrobić... On to będzie miał w papierach - bulwersowała się Grodzka.
Kandydatka na prezydenta przyznała jednak, że nigdy nie paliła marihuany.
- Wolisz sobie golnąć? - dopytywał Kuba.
- Nie piję, chyba, że wino - przyznała Grodzka.