We wtorkowym odcinku programu Kuby Wojewódzkiego gościła jedna z najgorętszych par show-biznesu: Artur Boruc i Sara Mannei. Świeźo upieczeni małżonkowie zdradzili Kubie kilka sekretów. Jako pierwsza na słynnej kanapie zasiadła Sara. Żona Boruca bardzo chętnie dyskutowała z gospodarzem programu i przyznała, że ubiera się za pieniądze męża! „Ja ubieram się za pieniądze mojego męża, niech będzie, a oni ubierają się w nieswoje rzeczy, które ktoś wcześniej miał na sobie, to jest fajniejsze...” powiedziała zaczepnie mając na myśli inne koleżanki blogerki modowe.
Mannei przypomniała też Wojewódzkiemu, że jako nastolatka poznała go w Idolu, jednak poproszona o zaprezentowanie swojego muzycznego talentu odmówiła: „Nie, ja nie chcę śpiewać, bo, to byłoby coś nie mojego, a chciałbym zaśpiewać Ci coś mojego”. Widać, że Sara doskonale czuje się będąc w centrum zainteresowania, czego nie można powiedzieć o Borucu. Bramkarz najpierw odpowiadał półsłówkami. A gdy Wojewódzki zapytał go czy to prawda, że wyrzucił kiedyś telewizor z okna pokoju hotelowego pokoju odparł: „Tak, to prawda. Ale to nieważne. Nie pamiętam, była troszkę zalany”. Dopiero przypytaniach o piłkę nożną nieco się rozruszał. A Wy, oglądaliście program Kuby?
Zobacz: Kuba Wojewódzki 21.10.2014. Sara i Artur Borucowie w ogniu ŻENUJĄCYCH pytań Wojewódzkiego
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail